Dieslem na podium w Poznaniu
2005-04-17

W miniony weekend na torze w Poznaniu odbyła się pierwsza runda Długodystansowych Mistrzostw Polski, w której Maciej Marcinkiewicz razem z młodym kierowcą z Bielska-Białej Robertem Lukasem, wystartowali Volkswagenem Golfem 2,0 TDI.

Był to jedyny diesel w stawce 25 aut i w związku z tym został sklasyfikowany w klasie mocnych samochodów z silnikami do 3500 cm. Nie obyło się bez kłopotów. Kierowcy reprezentujący RAM Racing Team po formalnych problemach podczas badania technicznego, nie wzięli udziału w treningu kwalifikacyjnym i do startu w wyścigu zostali dopuszczeni z ostatniego pola startowego. Jako pierwszy do 3 godzinnego wyścigu za kierownicą zasiadł Maciej i od razu zaczął szybko przesuwać się do przodu, niestety okazało się, że paliwa nie starczy na jego 1,5 godzinną zmianę i po około 30 minutach wyścigu musiał zjechać do depo na tankowanie. Po wizycie w depo strata czasowa była ogromna i Maciej znów musiał odrabiać straty. W połowie wyścigu, za kierownicą 185-konnego golfa z silnikiem diesla zasiadł 17-letni kierowca z Bielska-Białej. Robert miał za zadanie jechać równo i szybko utrzymując pozycję. Pod koniec wyścigu pękł jeden z elementów zawieszenia, ale Robert spisał się znakomicie doprowadzając bezpiecznie samochód do mety wyścigu na drugim miejscu w klasie do 3500 cm.

Maciej Marcinkiewicz: "Pomimo wszystkich trudności jestem zadowolony z wyścigu. Robert stał pierwszy raz na podium. Dojechaliśmy nawet na 7 miejscu w generalce, a gdyby nie problemy z zawieszeniem bylibyśmy trochę wyżej. Dużo razem trenowaliśmy i wydaje mi się, że tworzymy razem bardzo zgrany duet. Myślę, że po tym wyścigu wielu przekonało się, że również autem z silnikiem diesla można jechać wysoko w tak trudnym wyścigu. Mam nadzieję, że jeszcze przed następną rundą Mistrzostw Polski w czeskim Most, która odbędzie się 15 maja uda mi się wziąć udział w eliminacji FIA GT szybszym samochodem".