Długi wyścig na Litwie
2009-07-20

W miniony weekend na tymczasowym torze wyścigowym na obrzeżach miejscowości Palanga na Litwie odbył się 1000 kilometrowy wyścig samochodowy. Długodystansowy wyścig na obwodnicy nadmorskiego kurortu przyciągnął kilkadziesiąt tysięcy kibiców. Była to już dziesiąta edycja tej imprezy.

Tradycyjnie w dniu poprzedzającym kwalifikacje wszystkie auta wyścigowe zostały zaprezentowanie podczas parady w centrum miasta. Wyścig był relacjonowany na żywo przez litewską telewizję. Wystartowali w nim kierowcy zespołu MP SPORT Maciej Marcinkiewicz i Paweł Potocki. Obaj zawodnicy z Olsztyna zmieniali się za kierownicą Porsche 911 GT3 Cup. Na starcie stanęły aż 52 dwa zespoły w tym Ferrari F430, Porsche, Nissany 350Z, Toyota Supra i Ginetta G50R.

Już podczas kwalifikacji polscy kierowcy spisali się znakomicie zajmując trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Co ciekawe, prowadzący samochód Marcinkiewicz podczas kwalifikacji miał duże szanse na poprawienie swojego wyniku, ale podczas kolejnego szybkiego okrążenia został przyblokowany przez samochody rywali. Pierwsze pole startowe zdobyło Ferrari F430 ze SNORAS Team.

Wyścig przebiegał początkowo według planu polskich kierowców, którzy ze względu na bardzo długi dystans na bardzo nierównym i niebezpiecznym torze, starali się jechać bardzo równo i jednocześnie nie wdawać w niepotrzebną walkę. Po pierwszej godzinie jazdy za kierownicą Porsche z numerem 69, Macieja Marcinkiewicza zmienił Paweł Potocki.
Zgodnie z regulaminem maksymalny czas ciągłej jazdy jednego kierowcy to 70 minut, a minimalna przerwa to 60 minut. Wyścig odbywał się w ponad 30 stopniowym upale.

Niestety po około 1,5 godziny w aucie pojawiły się problemy z przegrzewającymi się hamulcami, które przyczyniły się kilku dodatkowych pit stopów. W Porsche wystąpił również problem z hydrauliką przez co załoga musiała zjechać na dodatkowy kilkudziesięciominutowy pit stop, który spowodował spadek na 50 pozycję i wyeliminował polaków z walki o podium w klasyfikacji generalnej. Marcinkiewicz z Potockim nie poddawali się i walczyli do samego końca wyczerpującego wyścigu, trwającego ponad 9 godzin. Jazda Polaków bardzo spodobała się kibicom zgromadzonym na torze, czemu dali dowód bezpośrednio po wyścigu.

Kierowcom udało się poprawić wynik w generalce o blisko 20 pozycji (37), jednocześnie zajmując trzecie miejsce w klasie GT.
W wyścigu, jak i w klasie GT zwyciężyli kierowcy Ferrari F430 SNORAS Team w składzie Jonas Gielzinis (LT), Aleksey Vasiliev (RUS), Ilja Burenko (RUS).